piątek, 13 lipca 2018

Łukasz Korcz - mobilność Malta - piątek 13 lipca

Mówią, że piątek 13 lipca potrafi przynieść pecha. Cóż pech chciał, że to ostatni dzień mojego kursu i wielka szkoda, ponieważ chętnie bym kontynuował zajęcia z Judie. Nasza prowadząca to bardzo kompetentna i wspaniale wykształcona kobieta z bogatym CV i dużym doświadczeniem także zaczerpniętym w obszarach dalekich od edukacji. Ma doskonały warsztat ale też poczucie humoru. Jest dość stanowcza przy czym niezwykle taktowna. Wiele się nauczyłem choćby obserwując sposób, w jaki prowadziła naszą grupę.

W piątek skupiliśmy się przede wszystkim na korzyściach pracy w grupie. Jedne z najciekawszych zajęć. Analizowaliśmy co może dać praca w parach, w szerszej grupie, burza mózgów itd. całej klasie, indywidualnemu uczniowi i nauczycielowi. Analizowaliśmy potencjalne wyzwania i zagrożenia oraz elementy, na które należy zwrócić szczególną uwagę, choćby sam proces przygotowania i projektowania zadań wieloosobowych. Staraliśmy się projektować wieloetapowe ćwiczenia, które zaczynałyby się od pracy indywidualnej, następnie przechodziłyby w pracę w parach, w szerszych grupach. Analizowaliśmy wcześniej wykonywane ćwiczenia, przypominaliśmy sobie ich strukturę i etapy oraz odpowiadaliśmy sobie na wyżej wyszczególnione pytania.

Środkowe zajęcia skupiały się na sztuce pisania. Analizowaliśmy przede wszystkim etapy tworzenia prac pisemnych, planowania oraz poszczególne elementy, które sprawiają, że efekt końcowy jest satysfakcjonujący. Następnie poznaliśmy techniki oraz ćwiczenia, które skupiały się na trenowaniu poszczególnych umiejętności potrzebnych w tworzeniu prac pisemnych.

Ostatnie zajęcia były podsumowaniem tego, czego się nauczyliśmy. Był element oceny i ewaluacji kursu, każdy z nas starał się znaleźć jakiś moment, który szczególnie utkwił mu w pamięci.

Jeszcze wręczenie dyplomów i certyfikatów, wspólne zdjęcie i pierwsze pożegnania. Dość smutny moment, ponieważ zarówno nasza prowadząca jak i wiele osób z grupy miało wrażenie, że przez te 2 tygodnie zdążyliśmy się dość dobrze poznać i ciężko teraz będzie się rozstać.

Wieczorem szkoła organizuje wycieczkę do Mdiny, starej stolicy Malty.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ciara

Czasami zdjęcia są najlepsze..... Eva zakończyła dzisiaj kurs. Jutro wraca do Barcelony. Lunch time..... oczywiście, wiadomo gd...