piątek, 13 lipca 2018

Łukasz Korcz - mobilność Malta - środa 11 lipca

W  środę, podobnie jak w zeszłym tygodniu, mieliśmy tylko dwa bloki: poranny i przedpołudniowy. Na szczęście! Tematyka pierwszego bloku to jak sprawić, by nauka wymowy była czymś przyjemnym. Niestety zaczęliśmy od fonetyki i zapisu fonetycznego, który nie jest moim konikiem, nie ukrywam. W rezultacie przez pierwsze kilkadziesiąt minut mocno się męczyłem, za to moja koleżanka, Daniela, z którą pracowałem czuła się jak ryba w wodzie i zapis fonetyczne akurat jej nie kojarzył się z staroegipskimi hieroglifami z okresu Starego Królestwa. Lepiej było już, gdy przeszliśmy do samej wymowy i tego jakie ćwiczenia mogą skuteczniej i w długoterminowym okresie w bardziej trwały sposób zdobyć trwałe nawyki poprawnej wymowy. Drugi blok był kontynuacją zajęć porannych, tylko że tym razem skupialiśmy się bardziej na tym jak poszczególne słowa brzmią w zdaniu i jak zwrócić uwagę uczniów na fakt iż w swobodnej mowie słowa stapiają się w jedną całość w zdaniu i często i część jest "połykana" przez native speakera. Ten proces nazywa się elision i jest zjawiskiem niezwykle irytującym zwłaszcza dla uczniów początkujących.

W środę wybraliśmy się na Peter's pool. Jest to plaża, której zdjęcia wstawiam poniżej.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ciara

Czasami zdjęcia są najlepsze..... Eva zakończyła dzisiaj kurs. Jutro wraca do Barcelony. Lunch time..... oczywiście, wiadomo gd...