czwartek, 12 lipca 2018

.... a wieczorem ......

Poranny standard - śniadanie, jazda autobusem i spacer do ACET przy Wellington Road. Lecz dzisiaj inną drogą, jeszcze niemalże pustą.



Szybka kawa i zajęcia, dzięki którym coraz lepiej rozmawiamy ze sobą po angielsku. Najciekawsze w tej całej nauce jest to, jak dobrze my studenci rozumiemy się nawzajem, natomiast nasz mentor ma z tym trudności 😉
Chwila na lunch - cenna, pełna zachwycających widoków.





Wracamy na zajęcia. Kolejny wykładowca odkrywa przed nami tajniki języka w mowie i piśmie. 
Po zajęciach my odkrywamy nowe miejsca w CORK.....



Wieczorem tańczymy tradycyjny taniec irlandzki przy Cork Lough i uczestniczymy w radości lokalnych kibiców z wygranej Chorwacji w kolejnym meczu MISTRZOSTW ŚWIATA W PIŁCE NOŻNEJ 2018.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ciara

Czasami zdjęcia są najlepsze..... Eva zakończyła dzisiaj kurs. Jutro wraca do Barcelony. Lunch time..... oczywiście, wiadomo gd...